Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. „Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej” (Mt 22, 29) – tak powiedział Chrystus do saduceuszów, którzy odrzucając wiarę w przyszłe zmartwychwstanie ciał, przedłożyli Mu następujący kazus: „było u nas siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu [wedle Mojżeszowego prawa lewiratu]. Tak samo drugi i trzeci – aż do siódmego. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. Do którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu?” (Mt 22, 25-28).
Chrystus odpowiada saduceuszom, stwierdzając na początku i na końcu swej odpowiedzi, iż są „w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej” (Mk 12, 24; Mt 22, 29)1. Ponieważ rozmowa z saduceuszami znajduje się u wszystkich synoptyków, porównajmy krótko odnośne teksty.
2. Wersja Mateusza (22, 24-30), chociaż nie odwołuje się do „krzaku”, w całości prawie pokrywa się z wersją Marka (12, 18-25). Obie zawierają dwa zasadnicze elementy: wypowiedź o przyszłym zmartwychwstaniu ciał oraz wypowiedź o stanie ciał ludzi zmartwychwstałych2. Oba te same elementy znajdują się również u Łukasza (20, 27-36)3. Element pierwszy, to znaczy wypowiedź o przyszłym zmartwychwstaniu ciał, łączy się – zwłaszcza u Mateusza i u Marka – ze stwierdzeniem pod adresem saduceuszów, że „nie znają Pisma ani mocy Bożej”. Stwierdzenie to zasługuje na szczególną uwagę, gdyż właśnie w nim Chrystus dotyka samych podstaw wiary w zmartwychwstanie, do którego odwołał się w odpowiedzi na ich pytanie związane z konkretnym przykładem w zakresie Mojżeszowego prawa lewiratu.
3. Saduceusze najwyraźniej traktują sprawę zmartwychwstania jako swego rodzaju teorię czy hipotezę, którą można obalić4. Jezus wykazuje im naprzód błąd metodologiczny: nie znają Pisma – a z kolei błąd merytoryczny: nie przyjmują tego, co Pismo objawia – nie znają mocy Bożej – nie mają wiary w Tego, który objawił się Mojżeszowi w krzaku ognistym. Jest to bardzo znamienna odpowiedź i bardzo precyzyjna. Chrystus spotyka się tutaj z ludźmi, którzy uważają się za znawców i kompetentnych interpretatorów Pisma. Ludziom tym – to jest saduceuszom – Jezus odpowiada, że sama znajomość Pisma jako „litery” nie wystarcza. Pismo bowiem jest nade wszystko środkiem do poznania mocy Boga Żywego, który objawia w nim siebie, tak jak objawił siebie Mojżeszowi w krzaku ognistym. W tym objawieniu nazwał siebie „Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba”5 – a więc tych, którzy byli protoplastami Mojżesza w wierze płynącej z objawienia Boga Żywego. Wszyscy oni dawno już pomarli, a jednak Chrystus odwołanie się do nich dopełnia stwierdzeniem: „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych”. Stwierdzenia tego, które jest kluczem Chrystusowej interpretacji słów wypowiedzianych do Mojżesza z głębi płonącego krzaka, nie można rozumieć inaczej, jak tylko przyjmując rzeczywistość życia, któremu śmierć nie kładzie kresu. Ojcowie Mojżesza w wierze: Abraham, Izaak, Jakub, dla Boga są osobami żyjącymi (por. Łk 20, 38: „wszyscy bowiem dla Niego żyją”), chociaż wedle ludzkich kryteriów należy ich zaliczyć do umarłych. Odczytywać prawidłowo Pismo, a w szczególności powyższe słowa Boga samego – to znaczy poznawać i przyjmować z wiarą moc Dawcy Życia, który nie jest związany panującym w ziemskich dziejach człowieka prawem śmierci.
4. Zdaje się, że w taki sposób należy zinterpretować odpowiedź Chrystusa na temat możliwości zmartwychwstania6 udzieloną saduceuszom wedle zapisu wszystkich trzech synoptyków. Kiedyś Chrystus odpowiedzi w tej sprawie udzieli swoim własnym zmartwychwstaniem – na razie jednak odwołuje się do świadectwa Starego Testamentu i ukazuje, jak w tym świadectwie należy odnajdywać prawdę o nieśmiertelności i zmartwychwstaniu. Należy to czynić, nie zatrzymując się przy samym brzmieniu słów, ale sięgając do mocy Boga, którą słowa te objawiają. Powołanie się na Abrahama, Izaaka i Jakuba w owej Mojżeszowej teofanii, o jakiej czytamy w Księdze Wyjścia (3, 2-6), jest świadectwem, które Żywy Bóg daje tym, którzy „dla Niego” żyją: którzy z Jego mocy mają życie, chociaż w wymiarach historii od dawna trzeba ich zaliczyć do umarłych.
5. Pełną wymowę tego świadectwa, do którego w rozmowie z saduceuszami odwołuje się Jezus, można by (stale w świetle Starego tylko Testamentu) odczytać w taki sposób: Ten, który Jest – Ten, który Żyje i który jest Życiem – stanowi niewyczerpalne źródło istnienia i życia, tak jak objawił siebie „na początku” w Księdze Rodzaju (por. Rdz 1-3). Chociaż przeto udziałem człowieka wraz z grzechem stała się śmierć co do ciała (por. Rdz 3, 19)7, chociaż dostęp do drzewa życia (wielkiego symbolu Księgi Rodzaju) został dla niego odcięty (por. Rdz 3, 22) – to jednak Bóg Żywy, wchodząc w nowe przymierze z ludźmi (Abraham – patriarchowie, Mojżesz – Izrael), w przymierzu tym odnawia stale samą rzeczywistość Życia, odsłania na nowo jego perspektywę, poniekąd wciąż na nowo otwiera dostęp do drzewa życia. Wraz z Przymierzem to Życie, którego źródłem jest On sam, staje się udziałem ludzi – tych samych, którzy na skutek złamania pierwszego Przymierza stracili przystęp do drzewa życia, którzy w wymiarach swej ziemskiej historii zostali poddani śmierci.
6. Chrystus jest ostatnim słowem Boga na ten temat, w tym bowiem Przymierzu, które w Nim i przez Niego zostaje zawarte pomiędzy Bogiem a ludzkością, perspektywa Życia zostaje otwarta do końca, a przystęp do drzewa życia – wedle pierwotnego zamierzenia Boga Przymierza – zostaje objawiony w ostatecznej pełni każdemu człowiekowi. Taka będzie wymowa śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, takie świadectwo tajemnicy paschalnej. Jednakże rozmowa z saduceuszami toczy się na przedpaschalnym etapie mesjańskiego posłannictwa Chrystusa. Przebieg rozmowy według Mateusza (22, 24-30), Marka (12, 18-27) i Łukasza (20, 27-36) wskazuje na to, że Chrystus, który kilkakrotnie, zwłaszcza w obcowaniu ze swoimi uczniami, mówił o przyszłym zmartwychwstaniu Syna Człowieczego (por. np. Mt 17, 9.23; 20, 11 i paral.), w tej rozmowie nie odwołuje się do tego argumentu. Racje są zrozumiałe i przejrzyste. Rozmowa toczy się z saduceuszami, „którzy nie wierzą w zmartwychwstanie” (jak zauważa Ewangelista) – to znaczy: którzy kwestionują samą jego możliwość – a równocześnie uważają się za znawców Pisma Starego Testamentu, uważają się za jego kwalifikowanych interpretatorów. I dlatego też Jezus odwołuje się do Starego Testamentu. I na Starym Testamencie wykazuje im, że „nie znają mocy Bożej”8.
7. W sprawie możliwości zmartwychwstania Chrystus odwołuje się właśnie do tej mocy, która idzie w parze ze świadectwem Boga Żywego, który jest Bogiem Abrahama, Izaaka, Jakuba – i Bogiem Mojżesza. Bóg, którego saduceusze pozbawiają tej mocy, nie jest już prawdziwym Bogiem ojców, ale Bogiem ich hipotezy i interpretacji. Chrystus natomiast przyszedł dać świadectwo Bogu Życia w całej prawdzie Jego mocy nad życiem człowieka.


















